Wiersz "Zabójca przyjaciół"

Drodzy Marzyciele,
Prawdziwa przyjaźń bywa nieśmiertelna. Jest przepiękna i może przetrwać od wczesnej podstawówki przez dziesiątki długich lat. Zawsze możemy liczyć na tego kogoś i zawsze możemy mu bezgranicznie zaufać. Czasami jednak drogi się rozchodzą. Zaczyna się kariera, zakładanie własnej rodziny, inne obowiązki. 
Chciałbym podzielić się z Wami wierszem, który jest też zagadką. Życzę Wam miłej lektury i przede wszystkim pamiętajcie: pozwólcie sobie pomarzyć!




„Zabójca przyjaciół”
Opowiem Ci, Czytelniku drogi,
Historię o czasach nieskończenie błogich,
Kiedy szczęście codziennością bywało,
A przyjaciół zwykłem mieć nie mało.
                                               Dużo
Nas jest w moim domu.
Wczoraj? Jutro? Po co to komu,
Skoro jesteśmy dzisiaj wszyscy razem,
I nie przeszkodzi nam w szczęściu ni jeden błazen?
                                                                     Królowie
Życia to my! Radośnie biegamy po niebie!
Razem nieśmiertelni, to rada dla Ciebie.
Wtem słychać grzmot. Trach! Co się dzieje?
Widzę martwego przyjaciela. Cóż to za burza szaleje?
                                                                      Spokój
Próbuję bezskutecznie zachować,
A jak go zachować, jak bliskich mam chować?
Krzyk! Pisk! Oto się spełnia scenariusz najgorszy,
Kolejna śmierć znowu mi życie pogorszy.
                                                   Polepszyć
Próbuję swój czas, o niczym nie myśląc.
Powiewa lodowaty wiatr. Odwrócony plecami będąc,
Zamykam oczy i z pozostałą resztą się bawię,
Licząc na to, że kolejną śmierć odprawię.
                                                Zaproszę
Ciebie, Czytelniku, do tego śledztwa.
Pomóż mi rozwiązać zagadkę tego ohydztwa,
Które mi odbiera przyjaciół wszystkich!
Proszę, wskaż mordercę i ocal resztę moich bliskich!
                                                                      Dalekich
Dni nie sposób jest wyszukiwać,
Jeśli bezradnie na kolejną stratę muszę oczekiwać.
„Zbrodniarzu!” krzyczę w pustkę „Ujawnij swą twarz!
Przestań wreszcie podsycać mój strach!”
                                                    Spokój
Nas nie uratuje. Działać pora!
Odwracam się do ostatniego przyjaciela. „To zmora!”
Wołam. „Ratujmy się! Uciekajmy daleko!”
Biegniemy więc przed siebie, stąpając lekko.
                                                               Ciężko
Mi na sercu. Strzał. Ostatni przyjaciel umiera.
Ciemność zewsząd napiera.
Wnet okno otwieram. Pozwala wpaść Słońcu.
„Wiesz co?” szepczę „Idę spokojnie żyć w końcu.”
                                                                  Z początku
Trudno Ci będzie wskazać mordercę, Czytelniku.
Dam Ci więc wskazówkę, których jest bez liku.
Co zawiera w sobie: bliskich, dom, pracę, czas,
Miłość, początek, koniec i wszystkich nas?


Ż_______Y______C______I______E




Poezja potrafi doceniać piękno.
Z pozdrowieniami
Marzyciel


-------------------------------------------------------------------------------------------

Piszesz?
Malujesz?
Tworzysz?
Pochwal się swoim talentem na Marzydełku! Nie musisz się nigdzie rejestrować ani absolutnie za nic płacić. Misją Marzydełka jest pokazanie, że warto inwestować w Polskich twórców! Pochwal się swoim talentem TUTAJ i dołącz do grona Marzycieli!
Możesz też pomóc mi wydać książkę i sam na tym ZAROBIĆ! Wesprzyj mnie TUTAJ.



###########################################################################

Facebook


YouTube




Patronite


Google +

###########################################################################



Marzydełko: wszelkie prawa zastrzeżone. Zabrania się kopiowania jakiejkolwiek treści, loga bądź nazwy. Zabrania się rozpowszechniania bez wiedzy administratora Marzydełka. Marzydełko (na wszystkich portalach społecznościowych) jest wyłączną własnością administratora.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Deklaracja wydawnictwa Oficynka

Wiersz miłosny "Do ciebie"

"Droga do Światła" rozdział I

O co chodzi w Marzydełku?

Wiersz "Wyglądasz wspaniale"